[ Pobierz całość w formacie PDF ]
****************************************
** Meredith **
Wiedziałam że mój sposób zadziała. Teraz wystarczyło znalezć jakieś
wolne pomieszczenie od tych dzieciaków.. chyba już zapomniałam jak to jest
mieć 18 lat, ale co na to poradzić żyłam w innych czasach.. tam wszystko było
dużo bardziej skomplikowane.
Udałam się do ostatniego pokoju na parterze, pokój musiał służyć najwidoczniej
za przygotowalnie do przyjęcia, bo pełno w nim było kubków, czapeczek,
serpentyn i nie nadmuchanych balonów.. chodz moją uwagę przykuł barek,
wiedziałam że nie mam teraz czasu na nalanie sobie drinka, bo pochód
szukający dziwnej mocy zbliżał się nieubłaganie do tego pokoju.
Zaczęłam chodzić po pokoju , a zarazem go zwiedzać. Pokój przypomniał
dokładnie bibliotekę Giuseppe Salvatore z 1864 roku.. była wprost idealnie
odwzorowana. Dobrze pamiętałam to pomieszczenie, bo tylko kiedy mi się to
udawało zakradałam się tam po kryjomu, żeby móc zgłębiać różne tajemnice
świata, przeważnie było to możliwe tylko pod osłoną nocy, bo za dnia gabinet
był cały czas zajęty, albo przez Stefana czytającego tomiki Wiliama Szekspira,
albo przez jego Ojca przeglądającego różne plany Veritas.
5
Rozdział I: Meredith Pierce nieopisana historia by monalisa00
Oparłam się o biurko i oczami śledziłam każdą książkę na regale dopóki moją
uwagę przykuł gruby tom, na którym złotymi literami wypisane było Petrova.
Podeszłam bliżej do książki żeby jej się dokładnie przyjrzeć. Zaczęłam w
szybkim tępię przewracać strony jedna po drugiej szukając w pośpiechu
informacji na swój temat.., ale wiedziałam, że niczego takiego znalezć nie
mogłam.. w dniu mojej śmierci znikła również jakakolwiek informacja o mnie
samej. Mimo upływu tylu lat wciąż odczuwałam ten smutek i żal, że tak się
musiało stać, ale oczywiście wszelkie informacje o Katherine pozostały.. jakby
mogło być inaczej, ale na ostatnich stronach opasłego tomu znalazłam to czego
szukałam.
Wytężyłam mój słuch, żeby sprawdzić jak aktualnie wygląda sytuacja i
usłyszałam kroki zbliżającego się tłumu.
Nie było już teraz odwrotu.
Usiadłam wygodnie w fotelu rozkoszując się jego miękkością i za pomocą
skoncentrowania swoich myśli na wyłączniku, wyłączyłam światło w pokoju..
Ciąg dalszy nastąpi..
Wszelkie prawa zastrzeżone. Modyfikowanie fan fiction zabronione.
Fan fiction jest chronione ustawą o prawie autorskim (Dz. U. 2006, nr 90, poz. 631)
6
Rozdział I: Meredith Pierce nieopisana historia by monalisa00 [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl exclamation.htw.pl
****************************************
** Meredith **
Wiedziałam że mój sposób zadziała. Teraz wystarczyło znalezć jakieś
wolne pomieszczenie od tych dzieciaków.. chyba już zapomniałam jak to jest
mieć 18 lat, ale co na to poradzić żyłam w innych czasach.. tam wszystko było
dużo bardziej skomplikowane.
Udałam się do ostatniego pokoju na parterze, pokój musiał służyć najwidoczniej
za przygotowalnie do przyjęcia, bo pełno w nim było kubków, czapeczek,
serpentyn i nie nadmuchanych balonów.. chodz moją uwagę przykuł barek,
wiedziałam że nie mam teraz czasu na nalanie sobie drinka, bo pochód
szukający dziwnej mocy zbliżał się nieubłaganie do tego pokoju.
Zaczęłam chodzić po pokoju , a zarazem go zwiedzać. Pokój przypomniał
dokładnie bibliotekę Giuseppe Salvatore z 1864 roku.. była wprost idealnie
odwzorowana. Dobrze pamiętałam to pomieszczenie, bo tylko kiedy mi się to
udawało zakradałam się tam po kryjomu, żeby móc zgłębiać różne tajemnice
świata, przeważnie było to możliwe tylko pod osłoną nocy, bo za dnia gabinet
był cały czas zajęty, albo przez Stefana czytającego tomiki Wiliama Szekspira,
albo przez jego Ojca przeglądającego różne plany Veritas.
5
Rozdział I: Meredith Pierce nieopisana historia by monalisa00
Oparłam się o biurko i oczami śledziłam każdą książkę na regale dopóki moją
uwagę przykuł gruby tom, na którym złotymi literami wypisane było Petrova.
Podeszłam bliżej do książki żeby jej się dokładnie przyjrzeć. Zaczęłam w
szybkim tępię przewracać strony jedna po drugiej szukając w pośpiechu
informacji na swój temat.., ale wiedziałam, że niczego takiego znalezć nie
mogłam.. w dniu mojej śmierci znikła również jakakolwiek informacja o mnie
samej. Mimo upływu tylu lat wciąż odczuwałam ten smutek i żal, że tak się
musiało stać, ale oczywiście wszelkie informacje o Katherine pozostały.. jakby
mogło być inaczej, ale na ostatnich stronach opasłego tomu znalazłam to czego
szukałam.
Wytężyłam mój słuch, żeby sprawdzić jak aktualnie wygląda sytuacja i
usłyszałam kroki zbliżającego się tłumu.
Nie było już teraz odwrotu.
Usiadłam wygodnie w fotelu rozkoszując się jego miękkością i za pomocą
skoncentrowania swoich myśli na wyłączniku, wyłączyłam światło w pokoju..
Ciąg dalszy nastąpi..
Wszelkie prawa zastrzeżone. Modyfikowanie fan fiction zabronione.
Fan fiction jest chronione ustawą o prawie autorskim (Dz. U. 2006, nr 90, poz. 631)
6
Rozdział I: Meredith Pierce nieopisana historia by monalisa00 [ Pobierz całość w formacie PDF ]