[ Pobierz całość w formacie PDF ]

nikogo więcej...  powiedziałem.  Jestem pewny, że mówiłaś tak tylko dla dokopania jej,
ponieważ nie ma możliwości, żebyś poważnie myślała, iż możesz mnie zmienić tak po
prostu.
- Musisz poczekać, żeby się upewnić co do tego, możemy?  bardziej stwierdziła niż
zapytała.
Następnie pobiegła do swoich przyjaciół. Kurwa, mam nadzieję, że się myli w tej
kwestii, ale w końcu nakłoniła mnie do pocałowania jej i chrzanić to, jeśli nie uwielbiałem
tego. To gówno nie może mi się przytrafić. Może to nie będzie taki zły pomysł trzymać się z
dala od niej po tym wszystkim. Muszę wziąć się w garść przez to gówno, ponieważ jestem
Edward pierdolony Cullen i wykręcam się tak po prostu.
ROZDZIAA V: THE TEASE
Hold your hands into the sky
Pray for mercy, instead of time
You are the massacre,
the masochist,
the tease
And you're captivating,
standing in front of me
Hold your hand into the sky
Pray for mercy, instead of time
BPOV
Położyłam się pod kołdrę z zamiarem pójścia spać, wciąż czując ciepłe usta Edwarda na
moich i jego ciało przypierające mnie do kamienia, kiedy mówił, że jestem jego. To była
pierwsza noc, kiedy przyśnił mi się Edward Cullen, tyle że w moich snach nie był
zarozumiałym skurwysynem, jakiego znałam. Był delikatny i czuły, kiedy trzymał moje
nagie ciało przy swoim. Głaskał po włosach, szeptał czułe słówka do mojego ucha,
wszystko, co potajemnie chciałam usłyszeć. Całował moją głowę, nos, następnie jego
miękkie usta spotkały moje w czułym pocałunku. Jego dłoń z moich włosów przesunęła się
wzdłuż mojego ramienia poprzez brzuch, sunąc nią w dół, aż dotarł do...
- Bella, zbieraj swój mały, śliczny tyłeczek z tego łóżka!  krzyknęła Rosalie, po czym
uderzyła mnie w tyłek, budząc z mojego błogiego snu.
Instynktownie przejechałam ręką po miejscu obok mnie. Nie było tam żadnego Edwarda.
Ciężko oddychałam, pojmując, iż to był tylko sen. Zatonęłam ponownie w mojej pościeli,
zarzucając ją sobie na głowę. Potrzebuję zimnego prysznica.
- Jest niedziela, Rose. Dlaczego muszę wstać?  zajęczałam.
- Idziemy surfować, zapomniałaś?
Surfować? Przypominam sobie, że był poruszany wczoraj taki temat. Och! Tak, zgadza
się. Jasper powiedział, że nauczy mnie, ale Edward prawdopodobnie będzie chciał to zrobić
sam. Czyli to oznacza, że go zobaczę.
- Nie śpię  powiedziałam entuzjastycznie.
Wyskoczyłam z łóżka i pobiegłam pod prysznic. Chwilę pózniej byłam już na dole,
tupiąc nogą.
- Złazcie, kurwa, natychmiast!  krzyknęłam w górę schodów do Gabe a, Alice i Rosalie.
- Cholera, dziwko  powiedział Gabe, schodząc po schodach.  Aż tak podniecona?
Uspokój się, kurwa. Zobaczysz mr. Goodbar a17, więc już niedługo będziesz mogła go
molestować.
- Mr. Goodbar?  zaśmiałam się.  Gabe, lepiej, żeby to nie miało nic wspólnego z twoją
obsesją na punkcie czekolady i orzeszków&
- Złośliwa, złośliwa... haha  zaśmiał się Gabe, zakrywając usta.  To zabrzmiało, jakbym
powiedział, że lubię jądra.
- Chodzcie, homopalooza18  powiedziała Rosalie, kiedy w końcu dotarła do nas z Alice.
Wsiedliśmy do mojego mustanga i kolejny raz pojechaliśmy na plażę. Kiedy tam
dotarliśmy, jako pierwszych dostrzegłam Jaspera i Emmetta, siedzących na swoich deskach
niedaleko brzegu. Dziewczyny zapiszczały z radości i pobiegły w dół plaży. Były niezle
zauroczone tymi dwoma chłopakami. Gabe rozglądał się dookoła, jakby spodziewał się
kogoś spotkać.
- Kogo szukasz, Gabe?  zapytałam, patrząc wzdłuż plaży, tak jak on.
- Um... nikogo  odpowiedział niechętnie.
17 Baton czekoladowy z orzechami
http://www.americansweets.co.uk/ekmps/shops/statesidecandy/images/american-hershey-s-mr-
goodbar-peanuts- in-milk-chocolate-773-p.jpg
18 Beznadziejnie zakochana osoba, desperacko poszukująca związku, ale zawsze bojąca się odrzucenia.
- Nie wciskaj mi tu gówna.  Położyłam rękę na biodrze i pomachałam palcem przed
nim.  Laski powiedziały mi, że wczorajszego wieczoru poznałeś kogoś. To jego szukasz?
Twojego sekretnego kochanka? Poza tym, kto to był?
- Zamierzam wyrwać im włosy z cebulkami! Nie mogę uwierzyć, że ci powiedziały!
- To tylko ja, Gabe. Nie mogę uwierzyć, że chciałeś to ukrywać przede mną. Myślałam,
że się przyjaznimy  powiedziałam, wydymając dolną wargę w grymasie.
- Jesteśmy, kochanie. Chciałem tylko być tym, który ci to powie.
Przez te wszystkie wczorajsze paplania o Edwardzie, Emmecie i Jasperze, Gabe nie mógł
nam nic opowiedzieć. Co jest trudne do uwierzenia, ponieważ, kiedy chodzi o babskie
gadanie i plotki, on jest gorszy od nas. Musiał mieć coś, co chciał ukryć.
- Okej, więc mów  rozkazałam, siadając ze skrzyżowanymi nogami na swoim
samochodzie.
- Więc spotkałem tego niewiarygodnie miłego faceta wczoraj wieczorem. Mówił
wszystkie właściwe rzeczy i był taki czuły i kochający... och, i jest taki gorący. Ma kaloryfer
na brzuchu, muskularne ramiona i, dziewczyno, nawet nie próbuj, żebym zaczął mówić o
jego tyłku. Jednak jego najlepszą częścią jest ogromniasty kutas  powiedział, pokazując
długość na swojej ręce, po czym zaczął masować swoją szczękę.  Dziewczyno, bałem się,
że zablokuje się w mojej gębie i zostaniemy przyłapani.
- Kto to jest?  zapytałam teraz już naprawdę ciekawa.
- Nie bierz tego do siebie, skarbie, ale nie mogę ci powiedzieć. Nie powiedziałem też
Rosalie i Alice. Obiecałem mu, że nikomu nie powiem  powiedział lekko niezadowolony z
tego.
- Gabe, jeśli on się wstydzi tego, kim jest, albo gorzej, wstydzi się pokazać z tobą...
uważam, że nie powinieneś tracić swojego czasu na tego typu kolesia. Zasługujesz na dużo
więcej niż to. Cholera, on powinien afiszować się tobą i chwalić się wokół. Jesteś niezłym
kąskiem  śmiałam się.  Może powinieneś zastanowić się nad zerwaniem tego
tajemniczego związku, czy czymkolwiek to jest, do czasu, aż on nie będzie bardziej pewny
swoich uczuć wobec ciebie. Naprawdę będę wkurzona, jeśli dowiem się, że on
wykorzystuje mojego przyjaciela.
- Nie, to nie tak. Nie rozumiesz tego, on nie może wyjść z szafy.  Przewrócił oczami. - [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • exclamation.htw.pl