[ Pobierz całość w formacie PDF ]
- Do cholery! Pewnie, że mnie to ciekawi... - rzuciła, wstając, żeby wyjąć z
torebki notes i ołówek.
W gruncie rzeczy nie miało znaczenia, czy był to pomysł siostry Anne, czy też
jednego z braci.
- Zobaczymy...
Nie wyglądało to jak współrzędne, bardziej jak zaszyfrowana wiadomość.
Wszystkie cyfry były połączone w pary. Jedna para mogła oznaczać raczej
literę niż wyraz, to się wydawało najbardziej logiczne.
Marion zamknęła oczy, chcąc przypomnieć sobie słowo, którego nauczyła się
jako młoda dziewczyna... Przez całe lata nie dawało jej ono spokoju... Słowo na O ...
Dobry Boże, przecież to znane jak świat...
- ESARINTULO! - zwołała.
Porządek liter najczęściej używanych w języku francuskim. Najpierw E ,
pózniej S , następnie A i tak dalej. Mogła spróbować połączyć najczęściej
powtarzające się liczby z najczęściej używaną literą.
- To nam daje...
Marion zabrała się do liczenia. Najczęściej powtarzały się 11 i 15: jedna cztery
razy, druga trzy. Prawdopodobnie A i E . Liczba 34 kończyła wiadomość, podczas
gdy w części środkowej dwukrotnie występowało 11. Dwa A w jednym wyrazie?
Całkiem prawdopodobne. Marion zdecydowała się przyporządkować literę A liczbie
11 i literę E liczbie 15.
Dwukrotnie występowały także liczby 55 i 32.
Czyżby Z i L ?
Marion zapisała w notesie pierwsze wnioski, zastępując iksem niewiadome:
xxEZAxAxxxExA/ZxLxxxAxxEx.
Nic oczywistego. Jedno słowo ma trzynaście liter, drugie jedenaście.
Wiadomość była bardzo krótka. Może nawet zbyt krótka, żeby dało się użyć
ESARINTULO.
W pierwszej chwili zdanie, które przypuszczalnie było dodatkową wskazówką,
wydało się Marion niezrozumiałe, dlatego wyłączyła je ze swojego rozumowania; teraz
jednak nadszedł czas, aby wykorzystać je w równaniu.
Jest ich dwadzieścia pięć, chociaż można by dodać jeszcze jedną, która
stanowiłaby krótszą wersję swojej następczyni; są ułożone w kwadracie, 12345 i
12345 na odciętej i rzędnej.
Dwadzieścia pięć czego?
Marion oblizała wargi.
Narysowała w notesie tabelę. Poczynając od lewego górnego narożnika,
napisała: 1, 2, 3,4 i 5 w jednakowej odległości w linii poziomej, jak dla odciętej.
Następnie powtórzyła całą operację w linii pionowej, która stała się rzędną.
1 2 3 4 5
- I co teraz?
Miała dwadzieścia pięć kratek do wypełnienia, tylko czym?
Jest ich dwadzieścia pięć, chociaż można by dodać jeszcze jedną, która stałaby
się krótszą wersją swojej następczyni. Opuściła dłoń, która uderzyła o kartkę.
- Co za idiotka!
Musiała zastąpić liczby literami.
- Alfabet!
Krótsza wersja następczyni to V , następczyni to W a od 25 przechodzi się
do 26.
Wypełniła tabelę według ciągu rosnącego, który jest najbardziej logiczny.
1 2 3 4 5
A B C D E
F G H I J,
K L M N 0
P Q R S T
U w X Y Z
Następnie przyjrzała się ponownie ciągowi liczb.
52 24 15 55 11 22 11 12 43 24 15 32 11 / 55 35 32 45 54 31 11 33 24 15 34
Wystarczy znalezć punkt, w którym krzyżują się kolumny, a odcięta i rzędna
dadzą literę.
Zgodnie z tą metodą, pierwsza liczba - 52 (5 i 2) - dałaby albo W , albo J .
Ponieważ więcej wyrazów zaczyna się na literę W , pierwsza cyfra każdej liczby musi
być rzędną, następna zaś odciętą. Marion zaczęła więc zastępować każdą parę
wskazaną literą.
Miała czarne paznokcie, a pozostałe na nich resztki ziemi podkreślały każdą
zmarszczkę na palcach. Co chwila ciemne drobinki odrywały się od skóry,
pozostawiając brudne ślady na papierze.
WIEZAGABRIELA / ZOLTYKAMIEN
6
Teraz, gdy słońce zniknęło, do pokoju sączyło się niebieskie światło. Jedynie w
okolicy sofy i stojącej obok lampki pozostał bursztynowy krąg.
-,Wieża Gabriela, żółty kamień - przeczytała Marion, kładąc notes na
kolanach.
Czego właściwie od niej chciano? Wyciągnąć ją na zewnątrz, na zabawę w
tropienie?
Wyjrzała przez okno. Wraz z zapadnięciem zmroku cmentarz postarzał się o
trzysta lat, krzyże stały się grozne, a porosty przybrały odpychający cielesny wygląd
przemykającego po kamieniach złodzieja. Domu zaś strzegł rozparty wysoko na skale
kościół opacki. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl exclamation.htw.pl
- Do cholery! Pewnie, że mnie to ciekawi... - rzuciła, wstając, żeby wyjąć z
torebki notes i ołówek.
W gruncie rzeczy nie miało znaczenia, czy był to pomysł siostry Anne, czy też
jednego z braci.
- Zobaczymy...
Nie wyglądało to jak współrzędne, bardziej jak zaszyfrowana wiadomość.
Wszystkie cyfry były połączone w pary. Jedna para mogła oznaczać raczej
literę niż wyraz, to się wydawało najbardziej logiczne.
Marion zamknęła oczy, chcąc przypomnieć sobie słowo, którego nauczyła się
jako młoda dziewczyna... Przez całe lata nie dawało jej ono spokoju... Słowo na O ...
Dobry Boże, przecież to znane jak świat...
- ESARINTULO! - zwołała.
Porządek liter najczęściej używanych w języku francuskim. Najpierw E ,
pózniej S , następnie A i tak dalej. Mogła spróbować połączyć najczęściej
powtarzające się liczby z najczęściej używaną literą.
- To nam daje...
Marion zabrała się do liczenia. Najczęściej powtarzały się 11 i 15: jedna cztery
razy, druga trzy. Prawdopodobnie A i E . Liczba 34 kończyła wiadomość, podczas
gdy w części środkowej dwukrotnie występowało 11. Dwa A w jednym wyrazie?
Całkiem prawdopodobne. Marion zdecydowała się przyporządkować literę A liczbie
11 i literę E liczbie 15.
Dwukrotnie występowały także liczby 55 i 32.
Czyżby Z i L ?
Marion zapisała w notesie pierwsze wnioski, zastępując iksem niewiadome:
xxEZAxAxxxExA/ZxLxxxAxxEx.
Nic oczywistego. Jedno słowo ma trzynaście liter, drugie jedenaście.
Wiadomość była bardzo krótka. Może nawet zbyt krótka, żeby dało się użyć
ESARINTULO.
W pierwszej chwili zdanie, które przypuszczalnie było dodatkową wskazówką,
wydało się Marion niezrozumiałe, dlatego wyłączyła je ze swojego rozumowania; teraz
jednak nadszedł czas, aby wykorzystać je w równaniu.
Jest ich dwadzieścia pięć, chociaż można by dodać jeszcze jedną, która
stanowiłaby krótszą wersję swojej następczyni; są ułożone w kwadracie, 12345 i
12345 na odciętej i rzędnej.
Dwadzieścia pięć czego?
Marion oblizała wargi.
Narysowała w notesie tabelę. Poczynając od lewego górnego narożnika,
napisała: 1, 2, 3,4 i 5 w jednakowej odległości w linii poziomej, jak dla odciętej.
Następnie powtórzyła całą operację w linii pionowej, która stała się rzędną.
1 2 3 4 5
- I co teraz?
Miała dwadzieścia pięć kratek do wypełnienia, tylko czym?
Jest ich dwadzieścia pięć, chociaż można by dodać jeszcze jedną, która stałaby
się krótszą wersją swojej następczyni. Opuściła dłoń, która uderzyła o kartkę.
- Co za idiotka!
Musiała zastąpić liczby literami.
- Alfabet!
Krótsza wersja następczyni to V , następczyni to W a od 25 przechodzi się
do 26.
Wypełniła tabelę według ciągu rosnącego, który jest najbardziej logiczny.
1 2 3 4 5
A B C D E
F G H I J,
K L M N 0
P Q R S T
U w X Y Z
Następnie przyjrzała się ponownie ciągowi liczb.
52 24 15 55 11 22 11 12 43 24 15 32 11 / 55 35 32 45 54 31 11 33 24 15 34
Wystarczy znalezć punkt, w którym krzyżują się kolumny, a odcięta i rzędna
dadzą literę.
Zgodnie z tą metodą, pierwsza liczba - 52 (5 i 2) - dałaby albo W , albo J .
Ponieważ więcej wyrazów zaczyna się na literę W , pierwsza cyfra każdej liczby musi
być rzędną, następna zaś odciętą. Marion zaczęła więc zastępować każdą parę
wskazaną literą.
Miała czarne paznokcie, a pozostałe na nich resztki ziemi podkreślały każdą
zmarszczkę na palcach. Co chwila ciemne drobinki odrywały się od skóry,
pozostawiając brudne ślady na papierze.
WIEZAGABRIELA / ZOLTYKAMIEN
6
Teraz, gdy słońce zniknęło, do pokoju sączyło się niebieskie światło. Jedynie w
okolicy sofy i stojącej obok lampki pozostał bursztynowy krąg.
-,Wieża Gabriela, żółty kamień - przeczytała Marion, kładąc notes na
kolanach.
Czego właściwie od niej chciano? Wyciągnąć ją na zewnątrz, na zabawę w
tropienie?
Wyjrzała przez okno. Wraz z zapadnięciem zmroku cmentarz postarzał się o
trzysta lat, krzyże stały się grozne, a porosty przybrały odpychający cielesny wygląd
przemykającego po kamieniach złodzieja. Domu zaś strzegł rozparty wysoko na skale
kościół opacki. [ Pobierz całość w formacie PDF ]