[ Pobierz całość w formacie PDF ]

dziedzictwo PRL-u i komunizmu, który przejechał nas takim walcem. Ten walec
wyrównał nas do jakby najniższych społecznych instynktów. Straciliśmy, w
sensie społecznym, poczucie godności. Godność, honor to wewnętrzny etos,
który nie pozwala robić świństw. Dziś jest to problem społeczny,
dziedzictwo komunizmu, wiemy, że jak się da, to się da. Tak wygląda spadek
zarówno po komunizmie, jak i w złym znaczeniu - Azji. W Rosji carskiej nie
opłacano dobrze urzędników po to, żeby brali łapówki i wtedy na każdego był
"hak" - to znakomity sposób uwikłania człowieka w nieuczciwy układ w chorym
społeczeństwie. Teraz mamy teczki.
Zaczyna się od przekupienia policjanta. Ale nie jest też niczym dziwnym
próba skorumpowania... księdza. Złożono mi kiedyś propozycję: "%7łe, no...,
tylko, no... nie mamy czasu chodzić na te "szkolenia" przedślubne, prawda?
Czy da się to załatwić? Będzie ofiara na kościół...". Wszyscy są
przekonani, że wszyscy biorą. Pewna Poczciwa kobiecina zapewniała jednego
z naszych ojców, gdy był czytany List biskupów o Unii Europejskiej, że
biskupi dostali łapówy z Brukseli - że też tak się zeszmacili. Z pobożnych
czasami rozgłośni padają słowa, które szmacą, i wszyscy jesteśmy coraz
bardziej zeszmaceni, bo nie sposób przechadzać się wśród wiszących gałganów
i samemu się nie utargać.
Jak wejść w życie, w trudne życie w warunkach wolności? %7łycie w wolności
jest dużo trudniejsze niż życie w niewoli. Gdy jesteś pod butem tyranii, to
on (oni) za ciebie decydują o wszystkim. Gdy jesteś wolny, musisz sam
decydować. Jak żyć w świecie, w którym jest konkurencja, rywalizacja, jak
się w tym odnalezć? Musimy wejść w ten świat, musimy być uczestnikami życia
społecznego. Być, uczestniczyć, ale nie stracić honoru. Jak zachować się w
sytuacji, w której dane słowo, dane przyrzeczenie nie będzie dla mnie
korzystne?
Czy być człowiekiem honoru? Pójść za korzyścią czy za danym słowem, choć
może nie jest zapisane?
Rywalizacja wcale nie musi być zła, może być bardzo honorowa. Taką szkołą
honorowej rywalizacji jest sport, nie komercyjne igrzyska, lecz sport -
zdrowa rywalizacja. Czasami są piękne, wspaniałe przykłady ludzi, którzy
zachowują się honorowo, choć na swoją niekorzyść, dlatego że przestrzegają
reguł tak zwanego fair play; to jest honor, honor sportowca.
Wydaje mi się, że musimy sobie wszyscy - dorośli, dorastający i dzieci -
uświadomić jedną rzecz, że nic nam nie dadzą referenda, konstytucje, prawa,
ulgi podatkowe, jeżeli w nas wszystkich nie dokona się rewolucja moralna,
to znaczy zasadnicza przemiana serc, która będzie owocowała również w
relacjach międzyludzkich. I sądzę, że to właśnie poczucie honoru, uznawanie
ważności danego przyrzeczenia i słowa, postępowanie zgodne nie tylko z
kodeksem, ale z głosem własnego rozumu - wszystko to są warunki naszej
wolności, godnej wolności, honorowej wolności, bez której może nawet i
zyskamy materialnie, lecz będziemy w życiu jak w Słowniku Kopalińskiego
miotać się między homo ludens, homo sovieticus, hormonami, horoskopami, hot
dogami.
Dietrich Bonhoeffer, szukając zródeł duchowego załamania się swego
Kościoła, swoich ziomków, twierdził, że jest to głupota. Powiadał, że
głupota jest bardziej niebezpiecznym wrogiem dobra niż przewrotność, bo
przewrotnego możesz podejść, możesz przewidzieć jego ewentualne czyny;
wobec głupoty jesteśmy bezbronni, absolutnie! Do głupca argumenty nie
przemawiają, a faktom - jeżeli mu są niewygodne - po prostu przeczy, po
prostu mówi, że nic takiego nie było. Cechą wyróżniającą głupca jest stan
absolutnego zadowolenia. Nie należy - przestrzegają mędrcy - nie należy
dyskutować z głupcem, ponieważ odwoływanie się do argumentów jest
odwoływaniem się do pewnej logiki, do pewnego sposobu rozumienia; on jest
absolutnie na to nieczuły, niewrażliwy.
Gdzie mieszka głupota w człowieku?
I tu chyba bardzo ważną myśl wypowiedzieli mistrzowie, z którymi
rozmawiałem na temat głupoty: głupota to defekt człowieka, a nie jego
umysłu. Można zupełnie spokojnie powiedzieć, że są inteligentni głupcy i
ociężali umysłowo mędrcy; głupota bowiem i mądrość rodzą się i przebywają
nie w głowie. Głupim nikt się nie rodzi, głupim się staje - najczęściej [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • exclamation.htw.pl