[ Pobierz całość w formacie PDF ]

A więc dzień po świętach. Siedem dni. Dzięki temu Abe nacieszy się
Bożym Narodzeniem, no i wrzód zostanie solidnie podleczony.
Nakryła stół, postawiła kieliszki do wody i wina. Swo-je napełniła
wodą, by uniknąć pytań Abea, na koniec, tu przed jego przyjazdem,
otworzyła pinot noir.
Uśmiechnęła się do siebie, gdy zadzwięczał gong. Abe był zawsze
nadzwyczaj punktualny. Kiedy ujrzała go w drzwiach, poczuła kolejną
falę ulgi na jego widok.
- Jak się czujesz?
- Zwietnie. - Wszedł do środka. - Kolacja pachnie wspaniale.
Objęła go i wtuliła głowę w jego pierś.
- O co chodzi?
- Zrób mi tę przyjemność - westchnęła cicho - i upewniaj mnie
wciąż, że wszystko z tobą w porządku.
Zaśmiał się cicho.
- Mogę robić ci przyjemności w każdej chwili, kiedy tylko sobie
zażyczysz, Nickie.
Pociągnęła go za sobą w kierunku stołu.
- Chodz. Kolacja czeka. Mam coś dla ciebie - fettuccini z
krewetkami.
Oczy mu się rozszerzyły.
- Nie wiedziałem, że umiesz gotować. Słowo daję, wygląda zupełnie
anula & polgara
ous
l
anda
sc
jak od Juliana. To najlepsza restauracja z owocami morza - powiedział z
aprobatą.
Bo stamtąd właśnie pochodziły potrawy. I może nawet powie mu o
tym pewnego dnia.
- Dzięki. Mam nadzieję, że będzie ci smakowało. Gdy zasiedli do
stołu, Abe wzniósł toast:
- Za nasze następne wspólne kolacje. I śniadania. Oby ich było jak
najwięcej.
Zaśmiała się i stuknęła z nim kieliszkiem. Przez chwilę jedli w
milczeniu.
- Dotąd myślę o czymś, co powiedziałaś ubiegłej nocy.
- Tak?
- Po części się z tobą zgadzam.
- Słucham? - Ugodowy, przyznający komuś innemu racji Abraham
Danforth, to całkiem coś nowego.
- Myślałem o tym, co o mnie wiesz, myślałem więc o ca-łym moim
życiu. Kiedy ktoś decyduje się na karierę politycz-ną, musi ujawnić o
sobie wszystko, bez wyjątku. Okazuje się idiotą, jeśli zawczasu nie
powiadomi o wszystkim szefowe swojej kampanii, żeby mogła się
przygotować.
- Słusznie. To podstawowa sprawa.
- Ty wiesz o mnie wszystko, ale ja o tobie wiem tylko tyle ile było w
twoim CV, a także to, co udało mi się czasami wyłowić między
wierszami.
Przebiegł ją dreszcz.
- Wybory nie dotyczyły mnie, tylko ciebie.
- Wybory skończone, Nickie, a nasz związek to my, nie tylko ja.
Uświadomiłem sobie, że nie wiem nawet, co zamierzasz robić przez
najbliższych pięć lat.
- Na rozmowie wstępnej powiedziałam ci, co planuję z pięć lat.
Zarządzać kampanią prezydencką Abea Danfortha.
- Bardzo profesjonalnie. - Uśmiechnął się. - Ale mi chodzi o twoje
plany osobiste.
- Nie poświęcam im za wiele czasu. A ty? Co zamierzasz zrobić ze
swoim osobistym życiem przez tych pięć lat?
anula & polgara
ous
l
anda
sc
- Do wyborów nie myślałem o tym, teraz jednak pragnę poprawić
stosunki z moimi dziećmi. - Spojrzał na ni;
- I pragnę, żebyś była w moim życiu.
Nerwowo upiła łyk wody.
- Prawdę mówiąc, dotąd raczej nie kontrolowałam ani nie
planowałam mojego życia prywatnego. Zdarzało się to, co się zdarzało, i
tyle. Nie zakładałam, że za trzy miesiące spotkam tego jednego
jedynego, który będzie miał tyle a tyle wzrostu, takie włosy, takie oczy, i
będzie mnie kochał ponad wszystko i niezależnie od okoliczności.
Choćbym pokryła się liszajami i krostami.
Abe nachylił się w jej kierunku.
- Mam sześcioro dzieci, o Lei dowiedziałem się dopiero w tym roku,
i każde z nich ma w stosunku do mnie sprzeczne uczucia. Miałem
nieudane małżeństwo i byłem niewierny mojej żonie. %7łyję w domu o
szklanych ścianach, bo wybrałem urząd publiczny. I mam wrzody. Nadal
chcesz porównywać, kto z nas ma większe liszaje i krosty? Moim za nic
nie sprostasz.
Nicola pomyślała o dziecku, które nosi pod sercem, i o tym, które
przed laty oddała w obce ręce.
- Kwestia do dyskusji. Podniósł brew.
- Byłaś więc prostytutką albo terrorystką, zanim postanowiłaś zostać
szefową mojej kampanii wyborczej?
anula & polgara
ous
l
anda
sc
ROZDZIAA JEDENASTY
Byłaś prostytutką albo terrorystką? Wpatrywała się w Abea ogarniał
ją pusty śmiech.
- Ani tym, ani tym. Ale miałam życie osobiste.
- Ilu kochanków miałaś? Otworzyła szerzej oczy.
- A to już całkiem osobiste pytanie.
- Opowiem ci o moich kobietach, jeśli ty opowiesz m; o swoich
mężczyznach - stwierdził wyzywająco. - Takie coś za coś, szczerość za
szczerość.
Powinna to uciąć, ale chodziło o Abe'a. Ciekawość zwy-ciężyła.
- Dobrze, ile ich miałeś?
- Sześć.
- A kochałeś którąś z nich?
- Dwie. Moją żonę i kogoś jeszcze.
Nicola nie miała zamiaru pytać o tę drugą kobietę.
- Ja czterech, razem z moją szkolną miłością. Byłam przekonana, że
kocham każdego z nich. Przynajmniej przez pierwszych pięć minut.
- Który złamał ci serce?
- %7ładen. Moje serce pękło, gdy umarła moja mama - wyszeptała.
Pamięć o tym, jak bardzo zmieniło to jej życie, wciąż bolała.
Skinął głową współczująco.
- Nie ma znaczenia, kiedy tracisz rodziców. Zawsze wywołuje to
uczucie pustki i osamotnienia.
- Tak...
- Wiem, że śmierć matki była dla ciebie najstraszniejszym
doświadczeniem. Może zabrzmi to głupio, ale chciałbym znalezć sposób, [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • exclamation.htw.pl