[ Pobierz całość w formacie PDF ]

przejmował.
Kiedy wyszedł, Mitchell powiedział:
 Te głupki z ławy przysięgłych przekonane były, że on to zrobił. Ale według mnie on
jest z Secret Service.
 A ja uważam, że tkwią w tym bolszewicy.
Z drugim stewardem, Davisem, Poirot spotkał się kilka godzin pózniej w barze  Pod
Koroną i Piórami . Zadał mu te same pytania co Milchellowi.
 Zostało coś ruszone?& Nie, sir. Chodzi panu o to. czy coś przewrócono lub coś w tym
sensie?
 No, powiedzmy, może czegoś brakowało albo coś zniknęło ze stolika& lub może
znajdowało się na nim coś niezwykłego&
Davis odpowiedział wolno:
 Było tam coś  zauważyłem to, gdy sprzątałem po zakończeniu przeszukiwania
samolotu przez policję  ale nie sądzę, aby to było coś, czego pan szuka. Zmarła miała na
talerzyku dwie łyżeczki do kawy. Kiedy podajemy w pośpiechu, może się zdarzyć, że
podamy dwie łyżeczki. Zauważyłem to, ponieważ jest taki przesąd, że dwie łyżeczki na
spodeczku oznaczają wesele.
 A może na jakimś innym talerzyku brakowało łyżeczki?
 Nie, sir, tego nie zauważyłem. Mitchell, albo ja, musieliśmy zabrać ten talerzyk i
filiżankę z dwiema łyżeczkami  jak już mówiłem, czasami w pośpiechu zdarzają się takie
rzeczy. Właśnie przed tygodniem położyłem do ryb podwójne noże i widelce. Ale lepiej
wziąć za dużo, niż o czymś zapomnieć, bo wtedy trzeba się wracać.
Poirot zadał jeszcze jedno pytanie, trochę żartobliwie:
 Co pan myśli o francuskich dziewczętach, Davis?
 Wystarczą mi angielskie, sir.
I uśmiechnął się do pulchniutkiej blondyneczki za barem.
ROZDZIAA OSIEMNASTY
PRZY QUEEN VICTORIA STREET
Pan James Ryder był raczej zdziwiony, kiedy doręczono mu wizytówkę z napisem:
,,Monsieur Herkules Poirot .
Wiedział, że zna to nazwisko, ale w tym momencie nie mógł sobie przypomnieć skąd.
 Och, to ten facet!  powiedział wreszcie do siebie i polecił urzędnikowi, aby
wprowadził gościa.
Monsieur Herkules Poirot był bardzo elegancki, w ręce trzymał laskę, butonierkę zdobił
kwiat.
 Mam nadzieję, iż wybaczy mi pan, że przeszkadzam  rzekł Poirot.  Przychodzę w
związku ze sprawą śmierci Madame Giselle.
 Tak?  powiedział pan Ryder.  O cóż chodzi? Zechce pan usiąść? Może cygaro?
 Dziękuję, nie. Zawsze palę tylko swoje papierosy. Może przyjmie pan jednego?
Ryder spojrzał z powątpiewaniem na płaskie papierosy Poirota.
 Myślę, że jeśli to panu nie sprawi różnicy, raczej zapalę cygaro. Mógłbym jeszcze
połknąć tego pańskiego papierosa przez nieuwagę  zaśmiał się wesoło.
 Kilka dni temu był tutaj inspektor  rzekł pan Ryder, kiedy wreszcie uruchomił
zapalniczkę.  Wścibscy są ci faceci. Nie mogą zająć się własnymi sprawami?
 Mają za zadanie, jak sądzę, zdobyć informacje  rzekł spokojnie Poirot.
 Nie muszą z tego powodu zachowywać się obrazliwie  powiedział gorzko pan Ryder.
 W końcu człowiek jest wrażliwy& i musi myśleć o swojej reputacji i interesach.
 Może jest pan trochę przewrażliwiony?
 Znajduję się w delikatnej sytuacji  rzekł pan Ryder.  Siedziałem tam& tuż przed
nią  no i to, jak przypuszczam, wygląda trochę podejrzanie. Nie mogę nic na to poradzić, że
tam właśnie siedziałem. Gdybym wiedział, że ta kobieta zostanie zamordowana, w ogóle nie
poleciałbym tym samolotem. No, nie wiem, może jednak poleciałbym.
Namyślał się przez chwilę.
 Czyżby jednak ta nieszczęśliwa sytuacja miała swoje dobre strony?  zapytał Poirot,
uśmiechając się.
 Zabawne, że pan to powiedział. Tak i nie. Miałem z tego powodu mnóstwo kłopotów.
Byłem prześladowany. Insynuowano mi różne rzeczy. Ciągle sobie powtarzam: dlaczego
właśnie ja? Dlaczego nie idą męczyć i denerwować tego doktora Hubbarda& mam na myśli
Bryanta. Lekarze mają dostęp do niewykrywalnych supertrucizn. Pytam pana, w jaki sposób
ja mógłbym zdobyć ten jad węża?
 Mówił pan  rzekł Poirot  że chociaż spotkało pana mnóstwo nieprzyjemności,
to& ?
 Ach tak, bo była też i jasna strona tego wszystkiego. Udało mi się otrzymać niezłą
sumkę od prasy. Historia naocznego świadka& chociaż było w niej więcej reporterskiej
wyobrazni niż świadectwa moich oczu. Nie miało to jednak najmniejszego znaczenia.
 Interesujące  powiedział Poirot  jaki wielki wpływ ma zbrodnia na ludzi, którzy są
zupełnie z nią nie związani. Niech pan na przykład wezmie siebie: nagle i zupełnie
niespodzianie otrzymuje pan pieniądze  pieniądze, które być może akurat w tym momencie
są panu bardzo potrzebne.
 Pieniądze zawsze są potrzebne  stwierdził pan Ryder.
Spojrzał ostro na Poirota.
 Czasami ta potrzeba jest koniecznością. I z tego powodu ludzie popełniają
defraudacje& Prowadzą podwójną buchalterię&  zamachał rękoma.  Mogą powstać
różne komplikacje.
 Ale nie załamujemy się z tego powodu  zauważył pan Ryder.
 Prawda. Dlaczego jednak mamy się rozwodzić nad ciemnymi stronami tego problemu?
Pieniądze przydały się panu& ponieważ nie uzyskał pan pożyczki w Paryżu&
 Skąd, u diabła, pan o tym wie?  zapytał pan Ryder ze złością.
Hcrkulcs Poirot uśmiechnął się.
 W każdym razie to prawda. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • exclamation.htw.pl