[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Ducha prawdy oświadczają:
"Nie ma sprawiedliwego, nawet ani jednego" (Rz 3, 10),
"Wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Boiej" (Rz 3, 23).
"Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy" (1 J 1, 8).
"Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, czynimy Go kłamcą i nie ma w nas Jego nauki" (1 J 1, 10).
8.12 Zwiadectwo Maryi
Zwiadectwo Maryi harmonizuje z treścią Pisma Zwiętego. Gdybyśmy mogli zadać jej pytanie: "czy wierzysz w naukę o
niepokalanym poczęciu?", odrzuciłaby ją z następujących przyczyn
Po pierwsze, gdy Maryja odwiedziła swoją kuzynkę Elżbietę i została pozdrowiona jako matka Pana, zareagowała
następująco: "Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy" (Ak. 1, 46. 47). Zgodnie z jej
świadectwem, uznaje ona swoją potrzebę Zbawiciela. Kto bowiem Go potrzebuje? Grzesznicy. Maryja najlepiej wiedziała
czy jest grzeszna czy nie.
Po drugie, jej czyny po narodzeniu Jezusa świadczą o tym, że uznawała siebie za grzesznika. Po przyjściu na świat Jezusa
nadszedł jej czas oczyszczenia. Udała się więc do świątyni i złożyła odpowiednie ofiary wymagane przez Prawo
Mojżeszowe. Złożenie ofiar sprawiło, że Maryja stała się rytualnie czysta. Ofiary te również wskazywały na jej grzechy, a
faktu tego nikt nie może zaprzeczyć.
Prawo Mojżeszowe zawierało następujące polecenie: "To jest prawo dotyczące tej, która urodziła syna lub córkę. Jeżeli
zaś jest ona zbyt uboga, aby przynieść baranka, to przyniesie dwie synogarlice, albo dwa młode gołębie, jednego na ofiarę
całopalną i jednego na ofiarę przebłagalną" (Kpł 12, 7-8; por. Ak 2, 22-24). Maryja podporządkowała się Prawu
Mojżeszowemu i złożyła ofiarę za grzech, ponieważ wiedziała, że jest grzeszna i że potrzebuje Zbawiciela. Nie
przysparzamy jej czci, gdy mówimy coś zupełnie przeciwnego, bez względu na nasze dobre intencje.
8.13 Wniebowzięcie Maryi
1 pazdziernika 1950 roku, papież Pius XII złożył oświadczenie ex cathedra ogłaszając wniebowzięcie jako niepodważalny
dogmat kościoła katolickiego:
"Autorytetem naszego Pana Jezusa Chrystusa, błogosławionych apostołów Piotra i Pawła oraz naszym własnym
oświadczamy, ogłaszamy i określamy jako dogmat objawiony przez Boga, że Niepokalana Matka Boża, Maryja zawsze
dziewica, dokonawszy swojego żywota ziemskiego, została wzięta do chwały niebiańskiej z duszą i ciałem. Dlatego jeśli
ktoś zamyśla (niech Bóg broni) by świadomie zaprzeczać lub podważać to, co zostało przez nas podane, niech wie, że
całkowicie odpadł od boskiej i katolickiej wiary".*
* John Walsh, S. J., This is Catholicism, Garden City, NY: Image Books, 1959, str. 192.
Bardzo mocne stwierdzenie! Zostało nam powiedziane, że nauka ta ma pochodzenie boskie, a ci, którzy ją odrzucą,
doświadczą surowych konsekwencji. Spodziewalibyśmy się obfitych dowodów na poparcie wspomnianej doktryny, lecz -
podobnie jak w przypadku niepokalanego poczęcia - wniebowzięcie również nie ma żadnej podstawy w Piśmie Zwiętym.
8.14 Odpowiedz Biblii
Zanim Jezus wstąpił do nieba, obiecał Apostołom, że pośle im Ducha Zwiętego. Miał On ich prowadzić, uczyć i
przypominać im o wszystkim, co Jezus im powiedział za swojego życia na ziemi (J 14, 26; 16, 13). Apostołowie zaś zapisali
wszystko, czego się nauczyli, prowadzeni Duchem prawdy. To, co napisali w Pismach było wystarczające. "Boska Jego
wszechmoc" - mówi Piotr -"udzieliła nam tego wszystkiego, co się odnosi do życia i pobożności" (2 P. 1,3).
Paweł zapewniał chrześcijan, że przedstawił im wszystko, co Bóg miał im do powiedzenia. Nigdy jednak nie wspominał o
wniebowzięciu. "Nie uchylałem się tchórzliwie" - mówi Paweł - "od wszystkiego, co pożyteczne tak, że przemawiałem i
nauczałem was publicznie i po domach...nie uchylałem się tchórzliwie od głoszenia wam całej woli Bożej" (Dz 20, 20. 27).
Czytając Pismo Zwięte nie znajdujemy w nim żadnej wzmianki o wniebowzięciu. Wyraznie więc nigdy nie było ono częścią
nauki głoszonej przez Jezusa, ani dogmatem uznawanym przez Apostołów.
Apostoł Jan, któremu sam Pan powierzył opiekę nad Maryją, napisał pięć ksiąg Nowego Testamentu. Ani razu jednak
nawet nie sugeruje doktryny o wniebowzięciu. Milczenia Pisma Zwiętego nie
można w tej kwestii ignorować. Każda nauka pierwotnego Kościoła jest mocno zakorzeniona w Piśmie Zwiętym. Dla
przykładu, narodzenie Chrystusa z dziewicy zostało przepowiedziane przez proroków, a jego spełnienie jest
zarejestrowane w Pismach. Jednak ani niepokalane poczęcie, ani wniebowzięcie nie były przedmiotem przepowiedni, ani
też nie zapisano ich wypełnienia. Gdyby doktryny te były istotne (lub w ogóle prawdziwe), wzmianka o nich znalazłaby się
w Pismach.
W dniu Pięćdziesiątnicy Piotr rozgłaszał dobrą wiadomość, że Jezus w sposób zwycięski powstał z grobu i wstąpił do Ojca
w niebie: "[Dawid] widział przyszłość i przepowiedział zmartwychwstanie Mesjasza, że ani nie pozostanie w Otchłani, ani
ciało Jego nie ulegnie rozkładowi. Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg, a my wszyscy jesteśmy tego świadkami" (Dz 2, 31-
32; por. Ps. 16, 9-10).
W przeciwieństwie do ciała Chrystusa, nasze ciała ulegają rozkładowi po śmierci. Nasze zmartwychwstanie będzie mieć
miejsce w przyszłości, a jego gwarancją jest zwycięstwo zmartwychwstałego Chrystusa. Paweł stwierdza, że Jezus jest
"pierwocinami" tych, którzy umarli. "Pierwociny" to termin rolniczy, mówiący o nadchodzących żniwach. "I jak w Adamie
wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni, lecz każdy według własnej kolejności. Chrystus jako
pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego przyjścia" (1 Kor. 15, 22-23). Słowa te zostały wypowiedziane w
sposób jasny. Zmartwychwstanie umarłych będzie mieć miejsce bez żadnych wyjątków dopiero przy powtórnym przyjściu
Pana.
Papieskie twierdzenie, że wniebowzięcie Maryi jest "dogmatem objawionym przez Boga" należy odrzucić, ponieważ nie
zgadza się z prawdą, którą objawił Bóg w Piśmie Zwiętym.
8.15 Wstawiennictwo Maryi
Ojciec Jon Walsh, S.J., po wyłożeniu katolickiej nauki o wniebowzięciu, traktuje wstawiennictwo Maryi jako następny,
logiczny krok. Zadaje on pytanie, a następnie odpowiada:
"Pytanie: Skoro teraz Błogosławiona Matka jest już w niebie, czy zwraca ona jakąkolwiek uwagę na mieszkańców ziemi?
Odpowiedz: Ponieważ jej syn umarł za wszystkich ludzi, Maryja żywo troszczy się o dobro każdego mężczyzny i kobiety na
ziemi. Traktuje ona nas wszystkich jako swoje dzieci i nieustannie się o nas modli."*
* Ibid., str. 192.
Przez wiele lat byłem głęboko oddany Maryi oraz wierzyłem we wszystko, co kościół katolicki o niej nauczał. Odmawiałem
do niej modlitwy, nowenny i codzienny różaniec. Wstawiennictwo Maryi stanowiło ważną część moich religijnych przeżyć.
Istniała ogromna ilość świadectw o jego skuteczności.
Praktyka była popierana prostymi ilustracjami z codziennego życia. Gdy np. chciałeś pożyczyć samochód wieczorem, co
powinieneś uczynić? Należało poprosić swoją matkę, aby porozmawiała o tym z ojcem, a niedługo potem jechałeś już na
wieczorną imprezę. Chęć zastosowania takiego przykładu w życiu była nie do odparcia. Skoro matka może spełniać nasze
prośby na ziemi, czyż Maryja, nasza matka w niebie, nie ześle duchowego wsparcia wszystkim swoim dzieciom?
Możliwość, że jej Syn odmówiłby spełnienia prośby swojej własnej matki, była nie do pomyślenia. Nigdy nie
kwestionowaliśmy słuszności takiego rozumowania. Wydawało się ono bowiem bardzo logiczne.
8.16 Prawdziwe biblijne wstawiennictwo
Wspomniana doktryna maryjna napotyka na trudności w dwóch kwestiach. Po pierwsze, nauka o wniebowzięciu Maryi z [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • exclamation.htw.pl